absurdy sądowe, kasta.news, sędziowie

Postawiła się byłemu pracodawcy, przestępcy w togach z Krakowa pozbawili ją zdrowia i majątku życia

Zarzuty zawarte w pozwie były inne. Próba pozyskania zamówienia

Człowiek będący jedynym świadkiem jest osobą, którą znałam od ponad 25 lat. Wielokrotnie

proponował mi współpracę (agencja reklamowa, pośredniczącą w sprzedaży gadżetów reklamowych,nie produkująca samodzielnie żadnego asortymentu). Po podpisaniu umowy w której od razu zaczęły się problemy polegające na psychicznym zastraszaniu. Zabronił mi jakichkolwiek działań na jego rzecz twierdząc, iż nie posiadam żadnego umocowania do zawierania w jego imieniu umów (czyli nie mogłam pozyskiwać żadnych zleceń na rzecz jego firmy). Już 6 stycznia napisał mi, że relacje ze mną go męczą. Zatrudnił mnie w celu wykluczenia i próby wyłudzenia pieniędzy. Złożył pozew przeciwko mnie na podstawie którego chciał wyłudzić 24 tys. Zaczął mnie straszyć wydzwaniając do mnie mówiąc, że były pracodawca się dowie, że jestem nie lojalna i tym podobne rzeczy. Potrafił dzwonić po dziesięć razy dziennie stresując mnie i powodując psychiczny dyskomfort. Za wszelką cenę starał się znaleźć nieistniejący dowód świadczący o tym, iż jestem nielojalna tym razem wobec jego firmy . To kolejny dowód na zaplanowane perfidne działania, które świadczą o zmowie pomiędzy byłym pracodawcą a świadkiem, nękanie, zastraszanie, stosowanie stalkingu i czynów nieuczciwej konkurencji przez mafię adwokacko, sądowo, prokuratorską. Świadek przekazał byłemu pracodawcy informację, iż realizuję zamówienie dla fundacji , o czym podobno przechwalałam się detektywowi…( na płycie nagranej w moim domu nic takiego nie ma, bo detektywowi się podobno nie nagrało), natomiast zostało wniesione przez byłego pracodawcę jako jedno z trzech roszczeń w pierwszym pozwie, a także w drugim pozwie ( zapis w pozwie -podejmowanie działań w celu pozyskania zlecenia).

Sąd przyjął dowody pozyskane w sposób bez prawny bez najmniejszego problemu ,,owoce zatrutego drzewa”. Sprawozdanie zostało zmodyfikowane. Osoby będące w moim domu podszyły się pod rzekomych kupców nieruchomości, nagrywały bez mojej zgody i wiedzy, nagrywały nasze rzeczy osobiste, nasze twarze. Bezprawnie pozyskane informacje łącznie z danymi osobowymi mojego męża, numerami samochodów stojących w garażu i przed nim, jak również informacje o moim synu, zostały przedstawione przed sądem jako dowód moich naruszeń. Żadna szanująca się agencja detektywistyczna nie pozwoliła by sobie na takie działania, ponieważ musiała by się liczyć z utratą licencji. Przekazane nagranie jak również sprawozdanie to same kłamstwa i pomówienia, nie dowodzące w najmniejszym stopniu i nie potwierdzające moich rzekomych naruszeń wobec byłego pracodawcy.

Sędzia przydzielona pierwotnie do pierwszej sprawy z powództwa, przyjęła pozew od byłego pracodawcy, odpowiedz na pozew, wnioski dowodowe oraz pisma procesowe stron, została decyzją naczelnika wydziału zmieniona na innego sędziego z uwagi na przejście do orzekania w sądzie okręgowym. Zmiana ta jest bardzo istotna gdyż, apelację rozpatrywała dokładnie ta sama sędzia, czym naruszyła art. Kodeksu Postępowania Cywilnego art. 48 § 1 punkt 5 – Sędzia jest wyłączony z mocy samej ustawy: w sprawach w których, w instancji niższej brał udział w wydaniu zaskarżonego orzeczenia…, oraz art.49 § 1- Sąd wyłącza sędziego na jego żądanie lub na wniosek strony, jeżeli istnieje okoliczność tego rodzaju, że mogłaby wywołać uzasadnioną wątpliwość co do bezstronności sędziego w danej sprawie…

Wątpliwość do bezstronności jest bezdyskusyjna, sędzia ma obowiązek sam się wyłączyć jeśli brał udział na jakimkolwiek etapie postępowania w instancji niższej ( jest to orzeczone przez Trybunał Konstytucyjny, który uważa iż stronnicze zachowanie sędziego prowadzi do wpływów z zewnątrz co tworzy sędziego dyspozycyjnego, co wyklucza wymierzenie sprawiedliwości…). Od żony świadka mam informację o podkupowaniu ludzi z branży, zatrudnianiu ich w niewiadomym celu, zdobywaniu bazy ich kontaktów, a następnie zastraszaniu i zwalnianiu. (Jedna z firm która zapoczątkowała rozwój tego typu firm w Polsce miała próbę wrogiego przejęcia…została podpalona…pracownicy przejęli wyszkolonych w USA pracowników i założyli firmę konkurencyjną…)

Celem spisku byłego pracodawcy było zgnębienie, doprowadzenie do świadomości bezużyteczności, wykluczenie z rynku pracy, uniemożliwienie mi znalezienia pracy i w końcu wykluczenia mnie z życia. Trafiłam do leczenia psychiatrycznego oraz psychologicznego do szpitala Babińskiego. Terapeutka podejrzewała, że mam urojenia, ale po przeprowadzeniu wywiadu środowiskowego z moim mężem stwierdziła, iż były pracodawca chce bym popełniła samobójstwo. Mąż prowadzący działalność gospodarczą w chwili gdy nasiliły się działania grupy przestępczej, zrezygnował z części zleceń, by mnie pilnować, co spowodowało radykalne pogorszenie się naszej sytuacji finansowej. Zaprzestaliśmy spłacania kredytów konsumpcyjnych i kredytu hipotecznego tracąc zdolność finansową, a w efekcie nawet możliwość godnego życia. Składane pozwy przez byłego pracodawcę nie posiadały żadnego dowodu rzeczowego potwierdzającego, iż złamałam zakaz konkurencji. Tylko jeden ,,główny świadek” przed sądem potwierdza wszystkie zarzucane mi czyny o jakie Powód wytoczył procesy opowiadając o tych przewinieniach przed sądem. Obaj nie przyznali się do knucia i spisku jednak po oglądnięciu nagrań audio wideo z rozpraw widać widocznie ich współdziałanie. Art. 233 składanie fałszywych zeznań – zeznając kilka razy zarówno były pracodawca jak i główny świadek, pytani o to samo udzielali różnych odpowiedzi w zależności od potrzeb danego procesu. Przekazując informacje byłemu pracodawcy świadek kłamie w sądzie, każdorazowo twierdząc, że nie miało to miejsca i że nie kontaktowali się ze sobą. Zapytany o to czy jest ze mną skonfliktowany i czy składał jakieś pozwy przed sądowe,przeciwko mnie, zaprzecza. (art 245 kk- nakłanianie świadka do fałszywych zeznań). Składał. Były pracodawca w pozwie wpisał punkt próba kontaktu z Fundacją – fundacja ta nie była w ogóle klientem byłego pracodawcy…a w tym rozumieniu, każdy może kiedyś stać się klientem danej firmy, co dowodzi, iż prawdziwym i nadrzędnym zamiarem umowy o zakazie konkurencji było zakazanie mi pracy gdziekolwiek. Jako technolog odzieży nie mogła bym pracować w ogóle w branży odzieżowej co łamie już podstawowe prawa człowieka…

Moim świadkiem była osoba, która pracowała razem ze mną u byłego pracodawcy jako główna księgowa. Składała ona doniesienie do Prokuratury o przestępstwach firmy byłego pracodawcy, podała także moje dane osobowe jako świadka na potwierdzenie, iż handlowcy w firmie mają wypłacaną prowizję, od której firma nie odprowadza żadnych składek ZUS oraz podatku dochodowego do US , jak również jako świadka na wyłudzenie dotacji Unijnej i wielu innych przestępstw. Osobę tą około siedmiu lat ciągali po sądach, fabrykując dowody świadczące o jej błędach w prowadzeniu księgowości. Przegrała proces z firmą, ponieważ jako główna księgowa posiadała wiele informacji mogących świadczyć przeciwko nim i mogła być dla nich niewygodna, dlatego zniszczyli ją odbierając wszystko co miała (mieszkanie). Jest psychicznym wrakiem. Przed wejściem na salę rozpraw jako mój świadek, podeszła do mnie i prawie z płaczem powiedziała, że nie może nic powiedzieć, ponieważ podpisała ugodę…(Jeśli otrzymała ugodę podobną do tych które mnie proponowała kancelaria prawna byłego pracodawcy, mogę przypuszczać, że są tam zapisy zastraszające i niezgodne z prawem). Podczas rozprawy nie potwierdziła niczego na moją korzyść choć po to ją wezwałam na świadka, natomiast jej zeznanie było z korzyścią dla strony przeciwnej.
Nie powiedziała nic poza tym, że sama na siebie doniosła do Prokuratury (świadek mój, składał fałszywe zeznania przed sądem ). Najważniejszą rolę w każdym sprawie pełni adwokat…mam wątpliwości. Tutaj rolą mojego pełnomocnika był wniosek do Sądu o skierowanie wniosku do Prokuratury w związku ze składaniem fałszywych zeznań przez mojego świadka oraz z możliwością nakłaniania świadka do składania fałszywych zeznań przez byłego pracodawcę. Niemniej sama musiałam złożyć wniosek do sądu o przesłanie odpisu protokołu z zeznań mojego świadka do Prokuratury ponieważ nie polegały one na prawdzie i porównania ich ze złożonymi doniesieniami w prokuraturze przez tegoż świadka kilka lat wcześniej. Mój pełnomocnik zabronił mi tego pisząc ,,nie ma pani prawa”, a sędzia oddalił mój wniosek twierdząc, iż jest to zbędne ponieważ świadek już zeznał.

Z uwagi na nieumocowanie mojego pełnomocnika gdzie pani udzieliła substytucji nie będąc umocowana, dwa lata po zakończeniu procesu radcy prawnemu którego nie znam, a której rola była zupełnie inna…To sprawa która niedawno trafiła do Prokuratury. Pani mecenas dwa miesiące po ogłoszeniu wyroku, na wezwanie przez sąd przedstawiła sfałszowane pełnomocnictwo, oraz kolejne wraz z zatwierdzeniem rzekomo przeze mnie wcześniejszych czynności z udziałem mojego pełnomocnika, czego nigdy nie uczyniłam. Pani mecenas dość nieudolnie sfałszowała kilka pełnomocnictw. Po sześciu latach zostało wszczęte postępowanie przeciwko adwokatowi z art. 270 KK. Napisałam doniesienie do ZUS o wszczęcie kontroli z powodu źle opłacanych składek w związku z czym będę poszkodowana na emeryturze, jednak ZUS nie zajął się sprawą pomimo przedstawionych rzeczowych dowodów na osiągane przeze mnie znacznie wyższe dochody…Nie została wszczęta kontrola.

Moje dowody, jak również dowody z przesłuchań świadków nie zostały rozpoznane przez sąd, świadkowie nie zostali wezwani na przesłuchania, które sędzia uznała, za nic nie wnoszące do sprawy. Prokuratura po moim doniesieniu i przedstawieniu około 40 dowodów zeznając na policji, odmówiła wszczęcia dochodzenia gdyż podobno nie udowodniłam niczego… Odmowa wszczęcia śledztwa przez policję dotyczy chyba zupełnie innego zawiadomienia niż ja składałam. Mam podejrzenia iż tutaj akta sprawy są co najmniej w dwóch egzemplarzach. Chciałam zeznać w prokuraturze do protokołu oraz złożyć na policji dodatkowe zeznania i dostarczyć kolejnych nowych dowodów, ale odmówiono mi tego… W mojej sprawie nie przesłuchano nikogo, nie ustalono danych osobowych osób które mnie inwigilowały w moim domu, firmy detektywistycznej itp…nie zrobiono nic by nas chronić. Moje sprawy zatem to fabrykowane dowody,składanie fałszywych zeznań, nakłanianie świadka do składania fałszywych zeznań, pomówienia, mobbing, stalking, uporczywe nękanie, zniewaga, szarganie dobrego imienia, naruszenie miru domowego, ukrywanie dochodów, kłamstwo w pozwie, oraz moim zdaniem wręczanie korzyści majątkowej urzędnikom państwowym jakim jest adwokat, sędzia, prokurator.( art.212 kk, art. 23 kc, art. 267 kk, art.193 kk, art. 286 kk, art. 271 kk, art. 233 kk, art.229 kk, itp). Na cztery procesy, plus jakieś dziwnie powstałe dodatkowe w trzech z nich sędzią orzekającym był jeden i ten sam sędzia który każdorazowo orzekał na korzyść mojego byłego pracodawcy.

Sędzia nie rozpatrywała moich dowodów, uznawała zeznania moich świadków za niewiarygodne bądź w ogóle ich nie powołała twierdząc, że nie wniosą nic do sprawy. Protokoły pisemne z rozpraw posiadają liczne luki i błędy ( dla przykładu, w zeznaniach byłego pracodawcy brakuje 17 minut, a są to informacje, które miały ogromne znaczenie dla sprawy bowiem w zeznaniach tych były pracodawca przyznaje się do swoich przestępstw oraz podaje trzy różne wersje jednego zdarzenia). Sąd wydając wyroki w uzasadnieniu opiera się tylko na tych właśnie, nie rzetelnie sporządzonych protokołach uznając zeznania świadka oraz powoda w stu procentach wiarygodne, spontaniczne, potwierdzające się oraz uzupełniające… Nagrania audio-wideo z rozpraw zaprzeczają tym twierdzeniom, a spontaniczne zeznania głównego świadka przy otwartym laptopie, potwierdzają tylko pogwałcenie kodeksu postępowania cywilnego wielokrotnie. Wszystkie wyroki zapadły na podstawie składania fałszywych zeznań, na co posiadam liczne dowody. W zależności od potrzeb procesu świadek diametralnie zmieniał swoje odpowiedz na to samo pytanie, a sędzia uznaje go za wiarygodnego w stu procentach. W jednym z procesów, złożyłam pozew o wypłatę należnego odszkodowania. Tutaj ta sama sędzia kazała pełnomocnikowi przepisać pozew na formularz urzędowy, co wyklucza możliwość powołania biegłego, czego również nie wiedziałam. Świadek nie posiadał żadnej wiedzy w przedmiotowym temacie, za zgodą Sądu korzystał podczas półtoragodzinnego donoszenia o mojej nie lojalności z laptopa, nie przedstawiając dowodów na swoje twierdzenia a kłamiąc i pomawiając mnie Sąd uznał to za prawdę.

Moja adwokat po dwóch latach (sędzia orzekła, że powództwo było bezpodstawne), napisała mi, że widzi nikłą szanse na powodzenie oraz, że apelacja jest bezsensowna i narazi mnie na bardzo duże koszty. Na złożony fałszywy, bezprawny, bezpodstawny pozew przez byłego pracodawcę, moja pani adwokat przestrzegała mnie, iż mają bardzo mocne dowody i że ma nadzieje, że tego nie udowodnią oraz, odradzała mi wojnę z byłym pracodawcą. Celem tego było zmuszenie mnie do podpisania ugody z jednoczesnym kolejnym zakazem konkurencji… Po moich mailach z konkretnymi pytaniami z prośbą o konkretne odpowiedzi na zadane pytania, stwierdziła, że nie będzie ze mną polemizować i wypowiedziała pełnomocnictwo. Posiadam nagranie na którym sędzia z lekkością obwinia mnie o to, że już wcześniejszego pozwu nie powinnam składać. Jej stosunek do sprawy oraz zachowanie świadczy o stronniczym podejściu.

Przesłuchiwana na policji w związku z art.270 KK. zeznała, że to ona miała ze mną problemy…
Przy sprawach z zakresu prawa pracy powinien orzekać sąd ławniczy, którego w moich procesach nie było. Ze względu na zły skład sądu postępowanie takie prowadzi do nieważności postępowania… Pełnomocnictwo do pierwszej sprawy, pani adwokat dostarczyła dwa miesiące po ogłoszeniu wyroku co świadczy o (złym umocowaniu pełnomocnika, czyli wszystkie czynności z jego udziałem powinny zostać uznane za nieważne) nienależytej reprezentacji, a w konsekwencji nieważności postępowania i wniosku do ponownego rozpatrzenia… Na dzień dzisiejszy mam kilka sfałszowanych dokumentów potwierdzonych przez panią mecenas za zgodność z oryginałem.

Od początku dawała mi do zrozumienia bym nie zaczynała wojny z byłym pracodawcą ( mam maile). Na zadawane pytania udzielała wymijających odpowiedzi nie zgodnych z kodeksem pracy lub kłamała wmawiając mi, że nie mam racji. Po złożeniu przez powoda pozwu drugi raz o to samo roszczenie nie poinformowała sędziego prowadzącego w żadnym z pism procesowych o tym fakcie, co byłoby jednoznaczne z odrzuceniem i umorzeniem postępowania. Sąd przyjął sfabrykowane dowody, mój pełnomocnik ich nie podważył, a powinien złożyć wniosek do prokuratury ponieważ pozew ten był próba wyłudzenia pieniędzy. Moje dane osobowe, prywatne bilingi rozmów pozyskane w sposób bezprawny zostały wykorzystane przez byłego pracodawcę w pierwszym złożonym przez niego pozwie przeciw mnie. Adwokat wiedząc o wszystkim nie reagowała w sposób adekwatny. Teraz uważam, że ta osoba świadomie stosowała na mnie psychiczną przemoc wiedząc jak bardzo się stresuje, żądając zapłaty za prowadzenie czterech postępowań przed sądem, nie broniła moich interesów tylko strony przeciwnej. Czy pełnomocnik może zrobić coś gorszego klientowi? Komuś kto mu ufa, nawet w jego wierutne kłamstwa.Kazała mi być obecnej na każdej rozprawie pod rygorem pominięcia, nawet wtedy gdy sąd tego nie wymagał by mnie stresować. Nie dołączyła moich dowodów potwierdzających wysokość zarobków do pozwu złożonego przeze mnie o wypłatę odszkodowania z tytułu zakazu konkurencji po ustaniu stosunku pracy. Dowodami tymi były 3 zaświadczenia o zarobkach z różnych okresów na kwotę 7 tys.-8 tys. netto miesięcznie, e mail od właściciela potwierdzający target na rok oraz zasady otrzymania dodatkowej premii – tutaj dodam, iż dowód na otrzymanie tej premii tj. wczasów o wartości dziesięciu tysięcy również dołączyłam, tabelę obrotów poszczególnych handlowców, listę klientów z jakimi współpracowałam.

Przysyłała mi niekorzystne umowy ugodowe przygotowane przez kancelarię prawną strony przeciwnej, wiedząc, że zawarte w niej treści są niezgodne z prawem. Zawarta była tam lista firm z jakimi miałabym nadal nie współpracować ( kolejna umowa lojalnościowa jednostronna) a tym samym chcieli bym zobowiązała się do tego, iż nie doniosę na pracodawcę do organów ścigania ani instytucji kontrolnych które powinny być zainteresowane ich przestępstwami. Kiedy w pierwszym wyroku sąd stwierdził że nie musi wyliczać odszkodowania z tytułu umowy lojalnościowej, ponieważ zostało udowodnione, iż to ja złamałam warunki umowy, uznał również że umowa obowiązuje. Zgodnie z KP pracodawca zobowiązany jest do zapłaty odszkodowania przez okres do którego zobowiązał się w umowie i nie może się sam z niego zwolnić, a zwolnił się. Pani mecenas wiedząc, że nie doszło do wyrządzenia szkody byłemu pracodawcy ciągnęła tą farsę cztery lata wmawiając mi, iż nie mam racji. Kolejni prawnicy przyjmowali moją sprawę przeciągając i dążąc do jej przedawnienia… Jeden z nich podając się za mecenasa, po czasie okazało się, iż nie figuruje w wykazie adwokatów, podobno to były komornik. Prowadząc moją sprawę o zachowek przez rok przeciągał i dążył do przedawnienia, aby nawet pozbawić mnie prawa do dziedziczenia, współpracuje on z panią mecenas, która ciągnęła ode mnie ile mogła, zanim wypowiedziała mi pełnomocnictwo.

Prawnicy z jakimi mieliśmy nieprzyjemność współpracować bądź korzystać z ich porad stanowią władzę w Okręgowej Radzie Adwokackiej w Krakowie. To oni bronią największych przestępców. Matka jednego z moich byłych szefów była sędzią…więc? Ponieważ jest dla nich niewygodny poziom pozyskanej przez nas wiedzy, oraz pewnego schematu działania ludzie Ci skutecznie zatruwają nam życie. Złożyliśmy doniesienie do prokuratury o popełnieniu wielu przestępstw, złożyliśmy około 40 dowodów… które zniknęły. Akta mają 197 stron, poda może dwoma dokumentami wszystko co tam jest to dowody dołączone przez nas. Czy to nie należy do obowiązków prokuratora by udowodnić winę przestępcy? Czy to osoby donoszące o szeregu przestępstw mają same zdobywać dowody? Zrobiliśmy to…sami i ? Prokuratura mimo licznych dowodów odmówiła wszczęcia dochodzenia. Pomimo wysyłania pism do: prokuratury krajowej, okręgowej, regionalnej, rejonowej, do RPO, do Wymiaru Sprawiedliwości, do wydziału skarg i wniosków, to mediów nie uzyskaliśmy najmniejszej pomocy.

Wszystkie wyroki są bezprawne i mają podstawy do uchylenia bez względu na terminy przedawnienia. Nikt nie chce się zająć tą sprawą a my jesteśmy bezradni. Wygląda to na obawy przed otwarciem puszki Pandory. Do osób, które wręcz posądziły mnie o pomówienia jest prezes Krakowskiego Sądu Rejonowego, Rzecznik Praw Obywatelskich, który pomimo przedstawienia dowodów na złamanie Konstytucji oraz k.p.c. interpretuje przepisy odwrotnie do ich brzmienia… Wiele osób zamiast rzetelnie zająć się sprawą, całkowicie ją „ignoruje”. Prokurator prokuratury rejonowej, prokurator wydziału sądowego i wiele innych. Konsekwencją działań przestępców, prawników oraz sędziów jest zniszczenie mojej osoby, pozbawienie wszystkiego co posiadam i co osiągnęłam na życzenie byłego pracodawcy, któremu wydaje się, że wszystkich można przekupić. Konsekwencja jest obniżenie wartości jako człowieka i jako wartościowego pracownika. Zostałam pozbawiona prawa do sprawiedliwego procesu jakie daje mi Konstytucja art. 45, naruszenie prawa do wolności i podejmowania zatrudnienia o czym stanowi art.65 Konstytucji RP, prawa do wolności i komunikowania się art. 49 Konstytucji. Czyny Nieuczciwej Konkurencji poprzez szarganie mojego dobrego imienia, oczernianie mnie itd. Zostały naruszone moje dobra osobiste, nietykalność mieszkania, naruszono moją prywatność ( art. 23 kc, art. 212 kk) w tym dobre imię, wizerunek, naruszono tajemnicę korespondencji ( art. 267 kk), naruszono mir domowy, zachwiano moje poczucie bezpieczeństwa.

Nie wiem gdzie szukać pomocy. Kilku prawników oskubało nas z ostatnich oszczędności, a następnie wycofując się ze spraw potwierdzili, iż nie mogę liczyć na pomoc. Wręcz ostatni pan mecenas powiedział nam wprost: nikt Wam nie pomoże…chyba, że macie dużo pieniędzy. Komornik sądowy po spłaceniu zasądzonych kwot, dokonała bezpodstawnego wpisu na nasząhipotekę… to dość długa sprawa i kolejny punkt który pozbawia nas naszej własności wraz z innymiosobami…Przestępstw jakich dopuszcza się ,,elita” jest tak wiele, że dochodzę do wniosku, iż to standardowe metody działania i stosowania socjotechnik, to jak matryca. Pan mecenas, który podjął się sprawy o zachowek właśnie podjął działania by nas go pozbawić…Nie mam sił by pisać o tym…bo nie dociera do mnie jak ludzie mający bronić praw zwykłego człowieka dopuszczają się najgorszych przestępstw…Są zwykłymi przestępcami, a nawet gorszymi, bo robią to pod płaszczykiem prawa. W biały dzień w białych rękawiczkach. Być może czekają aż popełnię samobójstwo, tak uznał psycholog, ale ja nie zrobię tego, bo wtedy opinia publiczna nie będzie miała okazji dowiedzieć się jak ta mafia funkcjonuje, bo będą robić to nadal innym niewinnym osobom.
Na pewno znaczącym elementem układanki jest fakt, iż matka jednego ze współwłaścicieli firmy w której pracowałam była sędzią w sądzie krakowskim… A teraz hit. Umowa o zakazie konkurencji którą podpisałam z pracodawcą okaże się nieważna, ponieważ pracodawca przekształcił się ze Sp. Jawnej na Sp. z o.o. Sp.k, o czym powinien poinformować na piśmie wszystkich pracowników I zaproponować nowe warunki pracy. Zakres działań nowej spólki jest zupełnie inny od tego który był wcześniej inny od PKD firmy, przez którą byłam zatrudniona. Umowę o zakazie konkurencji podpisałam ze spółką jawną natomiast po przekształceniu w sp z o.o. sp.k, umowy o zakazie konkurencji straciły ważność i były pracodawca nie miał prawa egzekwować zapisów umowy ponieważ ona nie wiązała. Jest to umowa odrębna od umowy o pracę i były pracodawca chcąc rościć sobie jakiekolwiek prawa miał obowiązek zawrzeć umowę z pracownikiem któremu przekazał by poufne informacje ( nikomu więcej nie znane), których ujawnienie mogło by go narazić na szkodę. Byłemu pracodawcy oraz jego kancelarii prawnej nie przeszkadzał fakt iż umowa ta była nieważna, dochodzili roszczeń z umowy zawartej ze spółką która przestała istnieć. Umowy o Zakazie Konkurencji z Kodeksu Pracy są umowami szczególnymi.

Kancelaria byłego pracodawcy dopuściła się szeregu przestępstw polegających na fałszowaniu dokumentów, jak również na stworzeniu umowy która jest umową wymierzoną w wolność człowieka. Jakim prawem przez tyle lat ktoś wnosi bezpodstawne powództwa, które zamiast zostać odrzucone na etapie wniesienia są rozpatrywane i orzekane niezgodnie z prawem. Pełnomocnictwa sfałszowane, sfałszowane pozwy i dowody…Mój pełnomocnik nie jest moim pełnomocnikiem…farsa, a raczej dramat…To część wątków całej tej historii, ponieważ kolejne osoby i kolejni funkcjonariusze dopuścili się szeregu przestępstw…Na wszystko posiadamy niepodważalne dowody, które jestem gotowa udostępnić po to by chronić innych ludzi, którym te kanalie mogą zniszczyć lub odebrać życie.

3 komentarzy dla “Postawiła się byłemu pracodawcy, przestępcy w togach z Krakowa pozbawili ją zdrowia i majątku życia

  1. Redaktor widze, staje na głowie, żeby mu ekstradycje z DE zrobili za „nękanie w prasie” 😀 Naczelny Antytogowiec RP 😀

  2. K….a mać. Jak długo jeszcze ci bandyci czarnymi pelerynami zakryci będą niszczyć Polaków. Jak długo to bolszewickie pokłosie będzie się pastwić nad niewinnymi Polakami. Trzeba Narodowi Polskiemu coś z tym zrobic, bo pod pelerynami to już nie są ludzie, to jakieś bezduszne stwory zaprogramowane na łapówy. To bestie z hororów a chciwe i przy tym tępe, nie znajace wogóle prawa.

  3. Zanim doczytam do końca, bo artykuł ciekawy, ale na miłość boską przepuszczajcie wpisy przez jakieś programy do wyłapywania błędów ortograficznych.

    Posprzedażowa ma być razem! To jeden wyraz.
    Nierzetelny ma być razem.
    Nie z przymiotnikami pisze się razem. Nie niszczcie polskiego języka! Ludzie!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *