Jak donosi onet.pl pod koniec maja tego roku sejm przyjął projekt zmian w kodeksie postępowania cywilnego, które ograniczają jawność rozpraw cywilnych. Ograniczeniu temu nie będą mogły nawet sprzeciwić się strony sporu, do czego dotąd miały prawo.
– To złamanie konstytucji oraz Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Uderza w każdego, ale głównie w tych, którzy wejdą w spór z władzą lub z człowiekiem czy instytucją zamożną i potężną – mówi Onetowi prezes Fundacji Court Watch Polska Bartosz Pilitowski.
Fundacja Court Watch Polska alarmuje, że zaplanowane przez PiS zmiany z kodeksie postępowania cywilnego będą mieć dramatyczne skutki tak dla dziennikarzy, których sąd po prostu nie wpuści na salę sądową, jak – co znacznie ważniejsze – dla zwykłych obywateli, którzy pozbawieni zostaną prawa do jawności rozpraw cywilnych.
areszty wydobywcze rozkwitną
To jednak nie koniec pomysłów PIS. Niedawno, w czerwcu prezydent podpisał zmianę w kodeksie postępowania karnego, która m.in. ogranicza dostęp tak stron, jak dziennikarzy do akt postępowania przygotowawczego. Ta zmiana kpk doprowadzić może do tego, że jeszcze bardziej wzrośnie nam w Polsce liczba osób tymczasowo aresztowanych, która i tak rośnie od paru lat skokowo. Otóż wprowadzone zmiany zakładają, że poręczenie majątkowe – które w wielu przypadkach może pozwolić na zwolnienie człowieka z aresztu – będzie mogła wpłacać wyłącznie osoba podejrzewana. Wykluczone staje się poręczenie ze strony rodziny czy zbiórka środków. A to oznacza, że na taki środek zapobiegawczy stać będzie wyłącznie osoby zamożne. Ci ubożsi, którym rodzina nie będzie mogła już pomóc, pójdą – mówiąc kolokwialnie – siedzieć. I to w areszcie, gdzie warunki są, proszę mi wierzyć, znacznie surowsze i znacznie gorsze niż podczas odbywania kary pozbawienia wolności – pisze onet.
Zachęcamy do zapoznania się z całością artykułu
A tak niby walczą z tą patologią 🙁
Wspaniałe pomysły kosztuja grosze. Bezcenni są ludzie, którzy je urzeczywistniają. Twój blog jest tego wspaniałym przykladem…