Grzegorz Władyka zatrudnił do swojego gospodarstwa rolnego Łukasza S., który wykonywał prace porządkowe. W chwilach wolnych Łukasz S. systematyczne współżył z żoną Grzegorza Władyki, miłość ta osiągała swoje spełnienie najczęściej w oborze. Jak sprawa wyszła na jaw ,Władyka zwolnił z pracy Łukasza S., ten odcięty od źródła „miłości” w zamian oskarżył zdradzanego męża o molestowanie seksualne. Do składania fałszywych zeznań nakłonił jeszcze dwóch kolegów, którzy nie stronili od alkoholu i kradzieży.
Stawki za fałszywe zeznania kształtowały się od 5 do 10 tys. złotych.
– Informator policyjny oraz księgowa (bez matury), pracująca w US są prowokatorami przestępczych działań. Chronieni przez policję, prokuraturę i sąd – ujawnia Bogumiła Wróblewska, siostra Grzegorza Władyki: Alicja Barbara Bąk z Prokuratury Rejonowej w Brzozowie udzielała wywiadów do lokalnych mediów jeszcze przed zapadnięciem wyroku, ferując tezę, że brat jest winny. Za wszelką cenę chciano z brata zrobić pedofila wiadomo, jakie to ma reperkusje w małej katolickiej miejscowości, chodziło o to, aby brat psychicznie się załamał i nie przeżył więzienia.
– W grze jest majątek do przejęcia wartości kilku milionów. Sędzia Sylwia Szajna Sądu Rejonowego w Brzozowie podważyła wszystkich świadków zeznających na korzyść brata a dała wiarę wbrew opinii biegłych osobom z marginesu społecznego, osobom uzależnionym od alkoholu osobom mającym nad sobą kuratora.
– Jej decyzję potrzymał Sąd Okręgowy w Krośnie w składzie Szarek Janusz, Lipiński Artur, Ruszała Wiesław. Gołym okiem było widać układ bratowej, jaki miała zawiązany z lokalnym wymiarem sprawiedliwości dlatego bez żadnych dowodów w sprawie zapadł wyrok 5.5 roku więzienia dla brata. Dodatkowo skład sędziowski zasądził dla pseudo pokrzywdzonych po 10 tys. zł. i tym sposobem spełniła się obietnica, że na składaniu fałszywych zeznań da się zarobić.
Jedni niby gwałcą, drudzy niby trzymają ofiarę, zarzuty tylko wobec Władyki.
W aktach sądowych padło nazwisko mężczyzny, który rzekomo trzymał ofiarę, ułatwiając w ten sposób gwałt Władyce, ale prokuratura nie postawiła zarzutów o współudział temu mężczyźnie dlaczego ?
Sąd II instancji uznał apelację Grzegorza Władyki jako niezasadną. Kasację odrzucił także Sąd Najwyższy. Na dzień jutrzejszy ( 19.11.2020) mężczyzna ma stawić się w zakładzie karnym w celu odbycia prawomocnego wyroku 5 roku pozbawienia wolności.
Proponuję, żebyście pokazywali mordy tych świń w togach. W końcu to funkcjonariusze utrzymywani za nasze pieniądze, społeczeństwo powinno rozpoznawać ich na ulicy !
Mam nadzieje ze Grzegorz nie pojdzie za kratki a winni zostala ukarani nalezycie
Ziomuś będzie pierdzał w pasiaki i nic mu i tak nie pomoże. Tak na marginesie nie wierzę jemu i tej jego siostrze jakoś.
On orał i siał pole, jego j parobek orał i siał jego żonę. Co za ironią losu szkoda chłopa. A teraz to tak na serio pies nie weźmie jak szuka nieda.
Jeżeli mają dzieci to niech zrobi badania genetyczne na ojcostwo . Zbyt dobry i łagodny był dla niej. L